Herbatki z głogu, lipy, róży, bzu czarnego, leśnych malin i jagód są w naszym kraju coraz częściej i chętniej pite, nie tylko w okresach przeziębień. Zastępują one tradycyjną herbatę chińską, w odróżnieniu od której nie pochodzą z przemysłowej hodowli, a są darem nieskażonej natury.